Charakterystyka delfinów. Delfiny to walenie lub ssaki morskie. Jako takie mają pewne cechy, które je wyróżniają: Oddechowy: W przeciwieństwie do ssaków lądowych, układ płucny nie jest podzielony na płaty. Ponadto ssaki lądowe mają zraziki i oskrzeliki w układzie płucnym, podczas gdy ssaki morskie nie.

Wieloryby i delfiny są jednymi z najbardziej spektakularnych gatunków na planecie, a ich spotykanie na wolności to wzbogacające i często emocjonalne przeżycie. Afryka jest domem dla jednych z najlepszych miejsc do obserwacji wielorybów i delfinów na Ziemi, od krańca Przylądka Południowego Afryki po cieśniny obmywane północnymi brzegami Maroka. W tym artykule przyjrzymy się dziesięciu najlepszym miejscom obserwującym walenie na kontynencie. 01 z 10 Hermanus, Republika Południowej Afryki Południowy prawy wieloryb. Schafer & Hill / Getty Images Najczęściej uznawany za jedno z największych na świecie miejsc do obserwacji wielorybów, miasto Hermanus w zachodniej części Cape Town znajduje się około 1,5 godziny jazdy od Kapsztadu . Jest znany z jakości swoich obserwacji wielorybów na lądzie, a także z samego miasta z widokiem na zatokę Walker Bay, sezonową bazę dla południowego prawego wieloryba. Ścieżka Cliff Path Hermanusa oferuje kilka punktów widokowych, z których można obserwować wieloryby grające zaledwie 16 stóp na pięć metrów od brzegu, podczas gdy restauracje na klifach w Gearing's Point są idealnym miejscem dla tych, którzy pragną skosztować wykwintnej kuchni, jednocześnie nie tracąc oka. za odwiedzenie wielorybów. Sezon: od lipca do listopada. 02 z 10 Île Sainte-Marie, Madagaskar Naruszenie humbaka. Podziel się swoimi doświadczeniami / Getty Images Znana również jako Nosy Boraha, maleńka wyspa Île Sainte-Marie znajduje się u północno-wschodniego wybrzeża Madagaskaru. Podczas zimy na półkuli południowej kanał pomiędzy Île Sainte-Marie i Madagaskarem kontynentalnym staje się punktem obserwacyjnym wielorybów. W tym czasie duża liczba humbaków przemieszcza się na północ z ich żerowisk w lodowatych wodach Antarktydy, do ich stanowisk lęgowych i cielenia na tropikalnym Oceanie Indyjskim. Kilku operatorów oferuje dedykowane rejsy do oglądania wielorybów, pozwalając gościom bliżej przyjrzeć się tym wspaniałym lewiatanom. Humpbacki są najbardziej akrobatyczne ze wszystkich gatunków wielorybów, często łamiących się z dala od wody. Sezon: od lipca do września. 03 z 10 Watamu, Kenia Humpback Whale & Calf. Kerstin Meyer / Getty Images Niewielkie nadmorskie miasteczko położone około 110 kilometrów na wschód od Mombasy, Morski Park Narodowy Watamu zapewnia bezpieczną przystań dla mnóstwa życia morskiego, w tym nie mniej niż dziesięć zarejestrowanych gatunków wielorybów i delfinów. Chociaż w rezerwacie zaobserwowano przemijające gatunki, w tym kaszalot, wieloryby i wieloryby Bryde'a, Watamu jest najlepiej znana z zimowych obserwacji humbaków. Podobnie jak Île Sainte-Marie, miasto jest częścią corocznej trasy wędrówek wielorybów, dając odwiedzającym możliwość zobaczenia ich w pobliżu. Obserwacja wielorybów w Watamu jest wciąż niewielka, dzięki czemu wycieczki są niezwykle intymne. Sezon: od lipca do października. 04 z 10 Port St. Johns, Republika Południowej Afryki Common Dolphin Herding Sardines. Alexander Safonov / Getty Images Port St. Johns znajduje się na klifie południowoafrykańskiego, dzikiego wybrzeża, gdzie odbywa się coroczny rejs Sardine Run . Od czerwca do lipca ogromne ławice sardynek migrują na północ wzdłuż tymczasowego korytarza zimnej wody, która otwiera się wzdłuż południowego wybrzeża Afryki Południowej. Nagła obfitość żywności przyciąga bogactwo morskich drapieżników, w tym rekiny, ptaki morskie i wiele gatunków waleni. Ci, którzy śledzą sardynki, z pewnością zobaczą delfina butlonosego, humbaki, wieloryby Bryde'a, a nawet sporadyczne stado orki. Najbardziej imponujące ze wszystkich są super-strąki zwykłego delfina, które często liczą się w tysiącach. Sezon: czerwiec - lipiec. 05 z 10 Zachodnie Wybrzeże, Mauritius Nurkowanie Kaszalotów. Wildestanimal / Getty Images Państwo wyspiarskie Mauritius znajduje się około 1200 kilometrów na południowo-wschodnim wybrzeżu Afryki i stanowi kolejne doskonałe miejsce do obserwowania corocznej migracji humbaków. Co ważniejsze, zachodnie wybrzeże Mauritiusa jest domem dla rezydentnej populacji kaszalotów. Wieloryby można oglądać przez cały rok, choć od lutego do kwietnia typowo oferuje najlepsze obserwacje. Chociaż obserwacja wielorybów jest głównie oparta na łodzi, możliwe jest ubieganie się o pozwolenia na pływanie z kaszalotami. Zwiedzanie wielorybów można połączyć z wycieczkami, aby zobaczyć dzikie kądziołki wyspy i delfiny butlonose. Sezon: sierpień - wrzesień (humbaki); Luty - kwiecień (kaszalot). 06 z 10 Marsa Alam, Egipt Delfiny Spinner. Tommi Kokkola Photography / Getty Images W pobliżu miasta Marsa Alam w południowo-wschodnim Egipcie leży rafa Samadai w Morzu Czerwonym, laguna przybrzeżna zamieszkana przez ok. 100 delfinów spinningowych. Chociaż delfiny są dzikie, a zatem obserwacje nie są gwarantowane, rafa Samadai jest powszechnie uznawana za jedno z najlepszych miejsc na świecie do naturalnych spotkań z delfinami. Woda jest zazwyczaj krystalicznie czysta, co daje odwiedzającym niezakłócony widok; podczas gdy charakter delfinów w zabawny i ciekawy sposób delfinów oznacza, że ​​często znajdują się one w zasięgu wzroku. Jednak, jak w przypadku wszystkich dzikich zwierząt, najlepiej szanować ich przestrzeń i trzymać się za ręce. Sezon: przez cały rok. 07 z 10 Walvis Bay, Namibia Dolphin Heaviside. Danita Delimont / Getty Images Namibia Walvis Bay może być lepiej znana ze swojej wyjątkowej fauny ptaków , ale jest także doskonałym miejscem do odnajdywania waleni i przylądkowych fok. Rejsy po zatoce oferują odwiedzającym możliwość obserwowania wielorybów w stylu, serwując szampana i świeże ostrygi po drodze . Od lipca do października w zatoce widać humbaki i wieloryby południowe; jednak uwaga skupia się tu bez wątpienia na delfinach. Delfiny butlonosych są często widziane, podczas gdy endemiczny delfin Heaviside jest główną nagrodą w Walvis Bay. Ten mały, nieuchwytny gatunek występuje tylko w Namibii i na zachodnim wybrzeżu RPA. Sezon: od lipca do października (humbaki i wieloryby południowe); Przez cały rok (delfiny butlonose i heaviside). 08 z 10 Ponta do Ouro, Mozambik Bottlenose Dolphin. Stephen Frink / Getty Images Obiekt Ponta do Ouro położony jest na północ od granicy z Afryką Południową i jest popularnym miejscem na plażę, w którym można nurkować z akwalungiem, łowić ryby i nurkować z rurką. Jest także domem dla pierwszego na świecie zorganizowanego programu do pływania z dzikim delfinem, Dolphin Encountours. Program umożliwia odwiedzającym zapoznanie się z delfinami bottlenose występującymi w okolicy podczas serii spotkań w wodzie. Odwiedzający mogą zdecydować się na nurkowanie lub bezpłatne nurkowanie, a ci, którzy chcą zostać dłużej, mogą zapisać się na ochotniczy program badawczy lub zapisać się na jedno z terapeutycznych rekolekcji delfinów. Inne obserwacje życia morskiego są możliwe od sezonu do sezonu, od humbaków po płaszczki. Sezon: przez cały rok. 09 10 Boa Vista, Republika Zielonego Przylądka Humbak. MM Sweet / Getty Images Najbardziej wysunięta na wschód wyspa archipelagu Wysp Zielonego Przylądka , Boa Vista umieszcza Afrykę Zachodnią na mapie obserwującej wieloryby. Od marca do maja rejsy na wyspy oferują możliwość zobaczenia humbaków; jednak nie są to te same humbaki, które można zobaczyć w innych miejscach na tej liście. Zamiast wędrować z Antarktydy na północ, czepki z Zielonego Przylądka spędzają swój sezon karmienia w zimnych wodach Islandii - jako takie są całkowicie odmienne od humpbów na półkuli południowej. Przychodzą do ciepłej wody Boa Vista, aby rozmnażać się i rodzić, i są tak akrobatyczni, jak ich południowe stosunki. Sezon: marzec - maj. 10 z 10 Tanger, Maroko Orka. Chase Dekker Wild-Life Images / Getty Images Tanger jest oddzielony od Hiszpanii Cieśniną Gibraltarską, kanałem o szerokości zaledwie 9 mil / 14 kilometrów w najwęższym miejscu. Cieśniny stanowią siedlisko wielu gatunków waleni i chociaż Tangier nie posiada jeszcze własnej infrastruktury obserwowania wielorybów, jest to 35-minutowa podróż promem do Tarifa. Stamtąd Fundacja Informacji i Badań nad Ssakami Morskimi (FIRMM) oferuje częste wyprawy obserwujące wieloryby. W zależności od pory roku można zobaczyć różne gatunki, w tym delfiny w paski, wspólne delfiny, finały wieloryby i wieloryby pilotowe. W lipcu i sierpniu FIRMM oferuje wycieczki, aby zobaczyć orki w pobliżu wybrzeża Tangier. Sezon: cały rok; Lipiec - sierpień (orki).

Jest to rekin wielorybi ryba największy na świecie, sięgający 12 metrów, co czyni go jednym z największych zwierząt w oceanie. Nie jest dobrym łowcą, ponieważ żywi się drobnymi organizmami żywymi, takimi jak fitoplankton i glony. Nie bez powodu naszą ukochaną Ziemię nazywa się niejednokrotnie niebieską planetą. Nazwa ta uwydatnia, jak ogromną rolę na powierzchni planety odgrywają obszary wodne. Jeśli bowiem zliczyć i zsumować powierzchnię oceanów, mórz, jezior, a także pomniejszych akwenów wynik jednoznacznie wskaże, że stanowią one ponad 70% naszej planety. Znając te dane, można całkiem poważnie zastanowić się chociażby nad liczbą największych ziemskich akwenów. Powszechnie wiadomo bowiem, że na powierzchni Ziemi wyróżnia się aż 5 oceanów rozmaitych rozmiarów. Bez wątpienia mórz wyliczyć można znacznie więcej, bowiem jest ich ponad czternaście razy tyle, co największych zbiorników wodnych, czyli oceanów. Nic zatem dziwnego, że zsumowaną powierzchnię mórz szacuje się na około 40 milionów kilometrów kwadratowych. morza świata Zatem ile jest mórz na świecie? Mówi się o liczbie 71 bądź 73 podczas wyliczania morskich terenów. Skąd wzięła się taka różnica? Absolutnie nie chodzi o morza, które z biegiem ewolucji planety zniknęły, pozostawiając po sobie obszary suche. Różnica jest przedmiotem sporu pomiędzy naukowcami badającymi planetę, bowiem wielu z nich uważa otwarcie, że zarówno Morze Kaspijskie oraz Morze Martwe na tytuł mórz nie zasługują. Klasyfikowane zostają w kategorii ogromnych jezior aniżeli morskich akwenów, pomimo że ich wody zawierają ogromne ilości soli. Morza na świecie podzielić można w różnoraki sposób. Wyróżnia się bowiem morza międzykontynentalne, ale także wewnątrz kontynentalne, otwarte, między wyspowe oraz przybrzeżne. Niemniej jednak zarówno morza, jak i oceany, odgrywają niebagatelną rolę na ziemi. Jako akweny dają schronienie oraz środowisko do życia dla wielu różnorakich rodzajów stworzeń, które nie przetrwałyby na lądzie ani w zbiornikach wodnych o niewielkiej głębokości. Jaki jest największy ocean ? Jeśli chodzi o największe oceany, w zasadzie nie ma wątpliwości i śmiało tytuł kolosa przyznać można Pacyfikowi. Jest to inna nazwa Oceanu Spokojnego, który zgodnie z historią swoją nazwę zawdzięcza marynarzowi Magellanowi. Za najmniejszy natomiast uchodzi Ocean Arktyczny, zwany przez wielu Morzem Północnym. Klasyfikacja mórz nie jest już tak oczywista. Wymieniając największe morza świata, nie można jednak pominąć Morza Śródziemnego w Australii czy Filipińskiego. największe morze świata Największe morza świata Morze śródziemne w Australii, Morze Filipińskie, Morze Koralowe, Amerykańskie Morze Śródziemne, Morze Arabskie, Morze Sargassowe, Morze Południowochińskie, Morze Weddella, Morze Karaibskie, Morze Śródziemne, Zatoka Gwinejska, Morze Tasmana, Zatoka Bengalska, Morze Beringa, Morze Ochockie, Zatoka Meksykańska, Zatoka Alaska, Morze Barentsa, Morze Norweskie, Morze Wschodniochińskie. Na każdym kroku są hotele i restauracje, które rzadko kiedy posiadają prawdziwe meksykańskie specjały. Zazwyczaj spotkamy w nich kuchnię właśnie amerykańską, która jest bardzo dobrze znana na całym świecie. Cancún to również miasto słynące z niekończących się imprez do białego rana w bardzo amerykańskim stylu.
Co roku odnotowuje się kilkadziesiąt przypadków atakowania ludzi przez delfiny. W powszechnym wyobrażeniu delfiny to inteligentne i pogodne zwierzęta, które sympatycznie hasają po falach. W antycznej Grecji zabicie delfina groziło śmiercią, a australijscy Aborygeni upatrywali w tych wodnych ssakach przybyszy z Syriusza. Współczesna nauka zachwyca się wysoką inteligencją delfinów i ich złożonym systemem społecznym. – Powinniśmy traktować delfiny jak osoby i zapewnić im pełnię praw. Celowe zabijanie takich osób powinno być karane tak jak zabijanie ludzi – postuluje prof. Thomas White, etyk z Loyola Marymount University w Kalifornii, który postuluje wprowadzenie Karty Praw Waleni. Tymczasem fascynujące naukowców podobieństwo świata delfinów do świata ludzi ma także ciemne strony. Gangi delfinów W morskich głębinach delfiny prowadzą życie, o którym wie się mniej. Delfinie gangi, specjalizujące się w porywaniu i niewoleniu samic, masakrowaniu własnych młodych i innych gatunków waleni, żyją w wodach od zachodniej Australii przez Karaiby, atlantyckie wybrzeża Szkocji i Stanów Zjednoczonych po Kalifornię. Opętane chucią delfiny są nawet zdolne do atakowania nurkujących ludzi. Zwierzęta łączące się w mniejsze lub większe grupy seksualnych drapieżców tworzą skomplikowaną mozaikę układów społecznych, w których na porządku dziennym są zmiany aliansów i zdrady dotychczasowych sojuszników. – Ich życie to nieustanny dramat, bardzo wyczerpujący fizycznie i psychicznie. Cieszę się, że nie jestem delfinem – mówi prof. Richard Connor z University of Massachusetts Dartmouth, który od lat 80. bada delfiny w Zatoce Rekina w Australii. Blizny z Zatoki Rekina Zatoka Rekina jest delfinim rajem. Obfitujące w ryby lasy bujnych wodorostów porastają tysiące kilometrów dna morskiego u wybrzeży zachodniej Australii, przyciągając stada z całego Oceanu Indyjskiego. Jednak to, co dzieje się w lazurowej toni, niewiele na wspólnego z rajską sielanką. Wody Zatoki Rekina kojarzyć się powinny raczej z opanowanymi przez gangi dzielnicami Compton albo South Central w Los Angeles. Różnica jest taka, że zamiast tuningowanych gangsterskich kabrioletów tutejsi bandyci używają płetw do patrolowania swoich terytoriów. Zamiast dudniącego rapu, w wodzie słychać kakofonię modulowanych gwizdów, za których pomocą delfinie gangi identyfikują się i komunikują. Oceanolodzy rozpoznają je raczej po pokiereszowanych płetwach grzbietowych i bliznach po starciach z rywalami z innych band. Z badań prof. Richarda Connora wynika, że 83 proc. samców, żyjących na 13 tys. km 2 Zatoki Rekina, miało blizny po zębach innych delfinów. Ich charakterystyczny układ pozwolił uczonym nadać samcom z Zatoki Rekina malownicze przezwiska, np. Kapitan Hak czy Płaskopłetwy. Te dwa delfiny przewodzą swoim własnym, małym bandom, mając do pomocy dwóch, najwyżej trzech innych gangsterów. Taka grupa z upodobaniem zajmuje się seksem grupowym. W przypadku delfinów to nie jest zresztą wcale takie proste. Delfinice rodzą jedno młode, a potem przez trzy do pięciu lat są zajęte wyłącznie ich wychowaniem, co powoduje, że atrakcyjnych seksualnie partnerek nie ma nigdy zbyt wiele. Dlatego małe grupy łączą się w większe, liczące kilkunastu członków gangi, które kradną konkurentom płodne samice, by potem dzielić ich dostępne tylko przez miesiąc wdzięki między siebie. Samice w okresie rui są tak cenne, że są swego rodzaju walutą – można je np. przehandlować z innym gangiem w zamian za tereny łowieckie. Kapitan Hak, Płaskopłetwy i ich kompani odganiają konkurentów i pilnują panien na wydaniu. Samice delfinów znane są z niepohamowanej chuci i przy pierwszej nadarzającej się okazji mogą po prostu uciec do innego gangu. Najefektywniejsze gangi osiągają w prokreacji imponujące rezultaty. John, Paul, George i Ringo tworzą bandę nazwaną przez naukowców The Beatles, która rządzi na wodach koło Port Stephens w Nowej Południowej Walii. Beatlesi spłodzili połowę młodych w liczącym 130 sztuk stadzie. Delfiny w Zatoce Rekina w Australii. fot. Sidney Langhammer/EyeEm/Getty Images Trudno w takich wypadkach mówić o związkach rodzinnych, skoro należące do gangu samice zwyczajnie nie wiedzą, który z członków jest ojcem ich młodych. To jeden z powodów, dla których delfiny opierają swoją organizację społeczną nie na lojalności wobec krewnych tylko wobec grupy, z którą zdobywa się i dzieli partnerki. – Nie każdy Beatles miał pewność dostępu do samicy, a mimo to pomagał w jej pilnowaniu, licząc na rewanż ze strony kolegów albo młodych, urodzonych przez delfinie należące do gangu – mówi Joanna Day, biolożka z Macquarie University w Australii badająca Beatlesów z Port Stephens. Silne więzi pomagają członkom gangu radzić sobie z chronicznym brakiem samic zdolnych do kopulacji. – Samce pocierają nosami swoje genitalia i penetrują się analnie; można zaryzykować twierdzenie, że mamy do czynienia z gangami gejów, pasących samice wyłącznie do reprodukcji – twierdzi Janet Mann, biolożka morski z Georgetown University. W objęciach mokrej bogini Wyobraźcie sobie, że jesteście naładowaną testosteronem maszyną seksualną, zdolną do kilkunastu ejakulacji dziennie, a do tego mogącą bez uszczerbku na zdrowiu nie spać przez pięć dni z rzędu. Delfiny to potrafią, bo w ich przypadku powiedzenie: spać z otwartym jednym okiem sprawdza się w stu procentach. Podczas snu te morskie ssaki wyłączają jedną półkulę mózgu, utrzymując jednocześnie drugą w stanie czuwania, koniecznego do ochrony przed drapieżnikami i kontrolowania oddechu podczas spania pod wodą. Czujność i wytrzymałość delfinów badał Sam Ridgway z US Navy Marine Mammal Program. Mordercze testy, w czasie których delfiny działały na pełnych obrotach przez pełne pięć dób, nie wykazały ani zaburzeń poziomu białych i czerwonych krwinek, ani minerałów, takich jak wapno i żelazo, ani nawet wahań w poziomie dopaminy i kortyzolu – hormonów, związanych z odczuwaniem stresu. Co więcej, delfiny wcale nie musiały odsypiać wyczerpującego okresu czuwania. Z wojskowego punktu widzenia czyni to z delfinów idealnych żołnierzy do wykrywania min i zwalczania wrogich płetwonurków. W cywilnym życiu jednak taki hiperaktywny ssak łatwo może zejść na złą drogę. A wtedy biada każdemu, kto się na niego natknie, bo delfiny nie przepuszczają nawet ludziom. Gangi z upodobaniem plądrują sieci rybackie w Zatoce Meksykańskiej. Rybacy radzą sobie z tym problemem na swój własny, brutalny sposób. Trupy delfinów z ranami postrzałowymi znajdowano jesienią na wielu plażach Luizjany i Alabamy. Morscy rozbójnicy dają się we znaki także nadbrzeżnym miasteczkom. Miasteczko Slidell nad jeziorem Pontchartrain w Luizjanie przez cały zeszły rok było nękane przez agresywnego delfina. Jego mieszkańcy odgrażali się w mediach, że jeśli ktoś go nie zabierze, z chęcią odstrzelą łobuza. Śmierdziel atakuje W mediach głośno było także o delfinie zwanym Stinky, czyli Śmierdziel. W lipcu 2016 roku zajmujący się fotografią podwodną nurek Michael Maes omal nie został zgwałcony przez grasującego na Kajmanach Śmierdziela, który potem napastował także jego kolegę. Film Michaela Maesa można bez trudu znaleźć w internecie. Przyjazne ludziom delfiny, które od niewinnych zabaw szybko przechodzą do nachalnych zalotów, są znane od lat. W 1994 roku samotny butlonosy delfin nazwany Tiao stał się atrakcją południowego wybrzeża Brazylii w okolicach Caraguatatuba – ludzie uwielbiali z nim pływać a on szczególnie emablował kobiety. Kiedy jednak jeden z pływaków, broniąc się przed jego zalotami, bezmyślnie wetknął mu w otwór nosowy patyczek od loda, Tiao dostał szału i poranił 20 ludzi – jeden z nich zmarł w wyniku obrażeń. Na początku XXI w. w zatoce Weymouth w brytyjskim Dorset pojawił się delfin George, który szybko zaczął rozrabiać. Staranował dwóch dorosłych, pogryzł kilkoro dzieci i próbował uwieść młodą pływaczkę, spychając ją na głębsze wody. – On zachowuje się jak zbuntowany młodzieniec z obsesjami seksualnymi i skłonnościami do łobuzerki – skomentowała to zachowanie w BBC oceanolog Jenny Alexander. W USA co roku notuje się kilkanaście przypadków atakowania ludzi przez delfiny. Gdy kilka lat temu 37-letnia Tanya Halerfan zaginęła bez wieści, nurkując na Florydzie, znalazło się kilku świadków twierdzących że została uprowadzona przez młode podniecone delfiny. Badacze z Dolphin Research Institute na Florydzie przyznali, że umieszczane przez nich w wodzie manekiny są regularnie uprowadzane przez młode delfiny w głębiny. Co ciekawe, wiele wskazuje na to, że nie tylko samce interesują się ludźmi. W 2011 roku Michael Brenner opublikował książkę „Wet Goddess” („Mokra bogini”), w której opisywał, jak pracując w delfinarium na Florydzie, został uwiedziony przez agresywną seksualnie samicę. Zabawa w zabijanie Kojarzony z uśmiechem grymas przyklejony do pyska każdego delfina może być równie mylący jak łagodność, za którą tak lubimy te zwierzęta. Podobnie jak organizujący się w gangi ludzie, tak i one nie stronią od zabijania. Brutalność delfinów od lat zdumiewa badaczy od Szkocji po Kalifornię. Gdy pod koniec lat 90. na kamieniste plaże Moray Firth w Szkocji fale zaczęły wyrzucać setki ciał morświnów, winnych tradycyjnie szukano wśród pracujących w okolicy nafciarzy. Potem szukano jeszcze przebić w podmorskich kablach elektrycznych i szkodliwego promieniowania ze światłowodów telekomunikacyjnych. Autopsje morświnów wykazały jednak, że te łagodne ssaki morskie miały kompletnie pogruchotane kości i zmarły w wyniku krwotoków wewnętrznych. Podobne masakry morświnów regularnie zdarzają się także na zachodnim Atlantyku w okolicach Virginia Bay i w Kalifornii. To tam wyjaśniła się zagadka mordów. Mark Cotter, ekolog z organizacji Okeanis, był w latach 2007–2010 świadkiem kilku takich masakr morświnów, dokonywanych przez grupy nawet 20 młodych delfinów. Cotter zaobserwował rozmyślne pastwienie się delfinów nad martwymi już ofiarami. – Gdy cały gang już odpłynął, dwa delfiny zostały jeszcze, by pobawić się trupem, po czym pchnęły pogruchotane zwłoki w kierunku naszej łodzi, zupełnie jakby mówiły: myśmy już z nim skończyli, teraz twoja kolej – wspominał Mark Cotter. Badacze obserwowali także determinację, z jaką delfiny dokonywały egzekucji na morświnach. – Uderzenia były starannie wymierzone, ataki trwały nawet pół godziny – mówił prof. Ben Wilson, szkocki oceanolog z Aberdeen, który wystąpił w filmie „The Dolphin Murders”, dokumentującym zbrodnie, popełniane przez delfiny. Uczeni długo zastanawiali się, dlaczego tak inteligentne i łagodne zazwyczaj ssaki mordują kuzynów, którzy nie stanowią dla nich żadnej konkurencji. Jedna z teorii mówi, że gangi młodych delfinów wyładowują w ten sposób seksualną frustrację związaną z niedostatkiem samic, zagospodarowywanych przez bandy starszych i silniejszych osobników. Delfiny znane są przecież ze zwyczaju mordowania własnych młodych, by w ten sposób zyskać dostęp do płodnych samic, które już w tydzień lub dwa po zakończeniu karmienia są zdolne do rozrodu. Badacze uznali więc, że bezmyślne z pozoru masakrowanie bezbronnych morświnów to trening przed dzieciobójstwem. Nie da się także wykluczyć, że morświny zostały zabite omyłkowo, bo w mętnych, zimnych wodach na północy łatwo pomylić je z małymi delfinami. Pojednanie gangów Latem zeszłego roku doszło do historycznego pojednania gangów z Moreton Bay koło Brisbane. Tamtejsze stado wiele lat temu podzieliło się na dwa gangi, identyfikujące się nie według stopnia pokrewieństwa czy podziałów terytorialnych, ale sposobu zdobywania pożywienia. Część stada prowadziła tradycyjne polowania na żerujące w okolicznych wodach ławice, a część poszła na łatwiznę, żywiąc się wyłącznie rybami, wyrzucanymi z trawlerów, łowiących w zatoce. Przez całe lata obie grupy przestrzegały podziału na te, które polują i te, które czekają, aż rybacy wyrzucą nadmiar połowów za burtę. Wszystko zmieniło się, gdy w Moreton Bay stworzono rezerwat delfinów. Liczba kutrów spadła o połowę i darmowa stołówka zwyczajnie przestała istnieć. To wtedy doszło do porozumienia między dwiema grupami. – Delfiny po prostu przeorganizowały cały swój system społeczny od czasu, gdy zniknęły trawlery, i teraz polują razem – mówiła BBC dr Ina Ansmann z University of Queensland. Rezerwat delfinów w Moreton Bay. fot. seanscott/Getty Images Badacze, których zdumiewa brutalna rywalizacja między niewielkimi, liczącymi kilka lub kilkanaście osobników gangami, obserwują jednak, że na poziomie większych grup delfiny znakomicie się dogadują. Zaobserwowano nawet istnienie instytucji mediatora, kogoś w rodzaju mafijnego rozjemcy, który pomaga łagodzić napięcia między gangami. – On pierwszy nawiązuje kontakt z konkurencyjną grupą, sprawdza jej zamiary, a potem gwizdem daje znak reszcie, że mogą się przyłączyć. Osobne sygnały stosowane są do polowania, osobne do spotkań towarzyskich – wyjaśniają Vincent Janik i Nicola Quick ze szkockiego University of St. Andrews, którzy zajmują się systemami komunikacji wśród delfinów. Spotkania dużych grup rzadko kończą się wojną. Znacznie częściej dochodzi za to do kontaktów seksualnych, nie dość, że między samcami, to jeszcze różnych gatunków. Dr Janet Mann, która interesuje się szczególnie seksualnością delfinów, obserwowała spotkania stad delfinów butlonosych z delfinami tropikalnymi, kończących się czymś w rodzaju homoseksualnej orgii, w której silniejszy gang butlonosych odgrywał zdecydowanie aktywną rolę. Nasuwa się skojarzenie z więziennym gwałtem jako najbardziej upokarzającą formą zaznaczenia wyższości członków jednego gangu nad drugim, choć uczeni nie są pewni, czy mimo wszystko wyglądający na wymuszony seks między samcami nie jest jednak elementem polityki pojednania między gangami. Delfinie penisy, giętkie i chwytne, poza funkcjami rozrodczymi pełnią także rolę wielofunkcyjnego narzędzia. Znany jest przypadek delfina o imieniu Freddy, żyjącego w Ample Harbour koło Newcastle w Anglii, który używał członka do holowania pływaków. Jeden z nich został nawet oskarżony o spółkowanie z Freddym, zanim kilkudniowe obserwacje zwyczajów Freddy’ego nie uwolniły mężczyzny od zarzutów. Delfinie penisy służą nie tylko do chwytania różnych obiektów, ale także do badania ich dotykiem. Nadaje to nowego znaczenia nietypowej aktywności seksualnej samców, które widuje się podczas prób spółkowania z kłodami drewna, kamieniami czy żółwiami, chowającymi się w skorupach. Twórcza przemoc Życie w ciągłym napięciu, w plątaninie zmieniających się układów sił i relacji między poszczególnymi gangami, ma także swoje dobre strony. Z powodu rozwiązłości seksualnej delfiny w znacznym stopniu uwolniły się od klanowych więzów rodzinnych, a łatwość przemieszczania się na duże odległości powoduje, że podziały terytorialne też tracą na znaczeniu. – Delfiny są jedynymi oprócz ludzi ssakami, które tworzą społeczeństwo otwarte. Wszystko jest w nim możliwe, bo wszystko jest kwestią negocjacji – mówi prof. Richard Connor. Delfinie społeczeństwo otwarte jest możliwe dzięki gangom, tworzonym nie wokół więzów krwi, ale konkretnych umiejętności. W Zatoce Rekina, gdzie od lat pracuje prof. Connor, delfiny bardzo dbają o staranny dobór członków swoich subkultur. W latach 90. delfinica nazywana Gąbkującą Ewą zaczęła podczas poszukiwania jedzenia używać morskich gąbek do ochrony nosa przed ostrymi kamieniami zalegającymi dno zatoki. Można by pomyśleć, że ten sprytny zabieg szybko podchwyci reszta stada, ale po 20 latach okazało się, że tylko około 20 delfinów z liczącej ponad 60 sztuk grupy stosowało tę metodę. Na podobnej zasadzie tworzą się wszystkie gangi delfinów – przyjmowani są tylko najlepsi albo najbardziej pasujący a nie każdy, kto urodził się w tej samej okolicy. Ten system społeczny niezależny od nierozerwalnych więzów pokrewieństwa wymaga przewidywania, szybkiej oceny sytuacji i zdolności do równie szybkich zmian zachowania. – Nigdy przecież nie wiadomo, czy od ostatniego spotkania, które było przyjazne, coś się jednak nie zmieniło – mówi prof. Connor. Życie w takich warunkach wymaga nieprzeciętnej inteligencji. Nieprzypadkowo przecież mózgi delfinów są większe od tych, jakie mają inteligentne naczelne, np. szympansy, a ciężarem, choć nie wielkością przewyższają nawet mózgi ludzkie. To pewnie tłumaczy także, dlaczego i ludzie, i delfiny jako jedyne ssaki uprawiają seks dla przyjemności i mają skłonności do nieuzasadnionej przemocy.
"Niepokojąco wysoką" liczbę martwych delfinów notują naukowcy na wybrzeżach Morza Czarnego, na którym toczą się działania wojenne po inwazji Rosji na Ukrainę. Aktualizacja: 26.11.2023 Z walką z rakiem jest tak, że cudownych medykamentów i sposobów na wyleczenie się z choroby było mnóstwo, ale w praktyce nie wykazały skuteczności. Bo albo ich antyrakowe działanie wykazane w badaniach naukowych nie potwierdziło się. Albo – jak uważają niektórzy – za sprawą koncernów farmaceutycznych, którym zależy… itd. itd. Czy dzięki słoniom medycyna będzie antyrakowa, medyczna tarcza? Na razie wyniki badań przeprowadzonych przez uczonych z siedmiu instytucji badawczych (w tym Uniwersytetu Oksfordzkiego i Uniwersytetu w Edynburgu) są względnie obiecujące. OK. Dość budowania napięcia. Otóż naukowcy doszli do wniosku (zresztą nie jako pierwsi), że słonie rzadziej zapadają na raka od ludzi, gdy u tych gigantów gen TP53 ma 20 kopii, ale nie do końca zgodnych z oryginałem, różnie oddziałujących w procesach immunologicznych. Każda z nich nieco różni się od pozostałych. Gen ten wytwarza białko p53. Działa ono jako regulator podziału komórek powstrzymując je przed zbyt szybkim i niekontrolowanym wzrostem i podziałem (proliferacją) lub stara się naprawić uszkodzone DNA. Przez to owo białko nazywane jest strażnikiem genomu. Tłumacząc wyniki badań z języka naukowe na pospolity: dzięki temu, że słonie mają 20 genów TP53, to mają lepszą osłonę antyrakową od wszystkich innych ssaków, w tym od człowieka. Dlatego, komunikują naukowcy, „pomimo dużego rozmiaru ciała i średniej długości życia porównywalnej do ludzi, śmiertelność z powodu raka u słoni szacuje się na mniej niż 5 proc. (do 25 proc. u ludzi). Czy alkohol jest przyczyną raka? To nie pierwszy przypadek, w którym naukowcy usiłują rozszyfrować mechanizm obronny organizmów, tego czy innego zwierzęcia, przed zmianami nowotworowymi. Weźmy jako przykład rekina. Tran z niego nadal reklamowany jest, jako pomocny w terapii przeciwnowotworowej. A preparat z chrząstki jest jeszcze lepszy Dlaczego? A dlatego, że rekiny jakoby nie chorują nowotworowo. Tak głoszą reklamy i dawne badania z lat 90. XX w. Potem jednak obalono tę tezę, bo obecność guzów nowotworowych udokumentowano dotąd u 23 gatunków rekinów. O odporności nowotworowej waleni i delfinów mamy rozbieżne wyniki badań. Z jednych wynika, że na raka zapadają, jak rekiny, ale rzadziej niż inne zwierzęta. A inne wskazują, że mają ochronę genową podobno do tej u słoni. Rak równie rzadko, jak słoni, dotyka wieloryby, Problem w tym, że te giganty, po wielokroć większe od słoni, nie różnią się liczbą kopii genu TP53 od ludzi. A tak a propos genów, to szacuje się, że 5 - 10 proc. nowotworów jest uwarunkowanych przez silne predyspozycje genetyczne, tj. wrodzone defekty genów dziedziczone od matki lub ojca. Wracając do tematu. Zagadką nadal pozostaje, jak to jest, że niektóre potężne zwierzęta – a im większa istota, tym ma więcej komórek, które mogą ulec zmianom nowotworowym – powinny częściej chorować na raka od człowieka, a jest odwrotnie? Tak stan określa się jako paradoks Peto. Droga do jego odszyfrowania zdaje się być daleka. Nie ma ssaków, którym rak jest niegroźny. Ba, nawet dla roślin jest on groźny… Sonda Powiedz nam: Tak Nie Pewnie już gdzieś został wynaleziony
Według raportu IPCC świat powinien zmniejszyć emisje CO2 o połowę do 2030 roku, by powstrzymać globalne ocieplenie. Najnowsze dane mówią o nieuchronnym wzroście temperatury o 1,5 stopnia Celsjusza w porównaniu do ery przedprzemysłowej.
Wykorzystanie zwierząt do walki nie jest nowym pomysłem. Okazuje się jednak, że legendy o programach tresury delfinów przez amerykański rząd, nie są tak dalekie od prawdy. Delfin butlonosy K-Dog skacze z wody podczas wykonywania treningu w Zatoce Perskiej. Zdjęcie Brian Aho, NAVY | natgeo Amerykańska marynarka wojenna realizowała jeden z takich programów od końca lat ’60 tych. Obecnie prowadzone są one już oficjalnie w ramach programu Navy Marine Mammal Program, wykorzystując zdolności zwierząt morskich do wyszukiwania obiektów ukrytych w głębiach i mętnych oceanicznych wodach. Umiejętności te są nie do odtworzenia przez ludzkie maszyny i przy okazji niezwykle cenne dla wojska… W Stanach Zjednoczonych marynarka szkoli różne gatunki morskich ssaków – w tym 50 kalifornijskich lwów morskich i 85 delfinów butlonosych do poszukiwania i odzyskiwania utraconego na morzu sprzętu oraz identyfikacji intruzów pojawiających się na terenach z ograniczonym dostępem. Delfiny są również wykorzystywane do wykrywania podwodnych min oraz zakopanych w dnie morskim lub dryfujących kotwic. Delfiny oraz orki są mistrzami w podwodnej nawigacji dzięki swojej zdolności do echolokacji. Wysyłając w przestrzeń dźwięki, które odbijają się od obiektów w wodzie, są w stanie wykrywać je o wiele lepiej niż najlepszy sprzęt. Ich zdolności sprawdzają się szczególnie przy operacjach wzdłuż linii brzegowej, gdzie z powodu ludzkiej aktywności (motorówek, statków itp.) generowana ilość hałasu dosłownie zagłusza urządzenia pomiarowe. Umiejętność odnalezienia zaginionego w wodzie przedmiotu to nie wszystko. Niesamowite zdolności delfinów ujawniły szczegółowe badania z lat ’90 z udziałem delfina butlonosego o imieniu BJ. Zwierzę było w stanie rozróżnić metalowy cylinder wykonany z nierdzewnej stali od przedmiotu wykonanego z mosiądzu czy aluminium. BJ mógł również wykryć przedmiot wielkości 10 centymetrów zakopany ponad pół metra w morskim błocie. Do działań militarnych wykorzystywane są również kalifornijskie lwy morskie, które z kolei poszczycić mogą się doskonałym wzrokiem. Sprawdzają się, podobnie jak delfiny, w odnajdywaniu zatopionego sprzętu. Białucha oznacza cel treningowy. Zdjęcie NAVY | natgeo Zwierzęta zostały również dodatkowo wyuczone do używania w pracy narzędzi. Armia stworzyła dla nich specjalny chwytak, który zwierzę zaciska wokół obiektu leżącego na morskim dnie, następnie za pomocą dźwigu znajdującego się na statku, przedmiot zostaje wyniesiony na powierzchnię. Zwierzęta wykorzystywane są nie tyko do realizacji „pokojowych” misji. Według dziennika The Guardian, amerykańskie wojsko tresuje również delfiny do strzelania do terrorystów i wyłapywania nielegalnych imigrantów w Zatoce Meksykańskiej. Zwierzęta zostają wyposażone w broń umieszczoną na płetwach, zawierającą pocisk z toksyczną substancją. Ich użycie musi odbywać się jednak „pod okiem” wojska – środek powoduje bowiem, że ofiara zasypia, co pozwala na wyłowienie i przesłuchanie intruza. Problem pojawia się w momencie, gdy zwierzęta samowolnie zaczynają strzelać do nurków, których nie będzie komu wyłowić…. Według ekspertów badających działania amerykańskiej marynarki US NAVY tresowało dokładnie 36 zwierząt, wyposażonych w toksyczną broń. Pomimo, iż delfiny są jednymi z najbardziej inteligentnych zwierząt na planecie, pozostają wątpliwości, czy jest to jednak wystarczający poziom, aby wyposażyć je w niebezpieczną dla ludzi broń? Kolejną dyskutowaną kwestią jest możliwość sprawowania kontroli nad zwierzętami. Czy wypuszczone na wody oceanu delfiny nie wykorzystają okazji by uciec? Po przejściu huraganu Katrina w 2005 roku do prasy wyciekła niepokojąca informacja o ucieczce z wojskowych basenów kilku zwierząt. W oczekiwania na zbliżający się huragan wojsko miało przetransportować zwierzęta do basenów w głębi lądu. Po kataklizmie okazało się, że z jednego z komercyjnych akwariów w Missisipi zniknęło kilka delfinów. Wojsko zaprzeczało jakoby były to ich zwierzęta, jednak wątpliwości pozostały. Waleczne delfiny zapisały się też w historii, sporadycznie realizując misje w czasie wojen w drugiej połowie XX wieku. W latach 1970 oraz 1971 pięć waleni strzegło nadbrzeża wietnamskiej Cam Ranh Bay, gdzie amerykańskie wojsko składowało broń. Zwierzęta pilnowały, aby wróg nie dostał się do magazynów od strony morza. Podobne zadanie pełniły również delfiny w Bahrajnie podczas wojny iracko-irańskiej, zwanej pierwszą wojną w zatoce perskiej. Zwierzęta strzegły jednak nie amunicji lecz beczek z ropą, które stały się celem niszczycielskich działań wrogiej armii. Delfiny powróciły z misją do Zatoki Perskiej w 2003 roku podczas amerykańskiej inwazji na Irak. Idąc na przodzie sił koalicji miały usuwać miny pozostałe z poprzedniego konfliktu. Zwierzęta angażowane były również w mniejsze inicjatywy krajowe jak np. zapewnienie bezpieczeństwa Narodowej Konwencji Republikanów w 1996 roku, która odbyła się na nabrzeżu San Diego w niecały miesiąc po atakach bombowych na letnich Igrzyskach Olimpijskich w Atlancie.
Delfiny można spotkać na całym świecie i w różnych środowiskach. Delfiny słodkowodne. Podwodny hałas jest realnym zagrożeniem dla delfinów. Są szybkimi sprinterami. Jak zjeść rybę? Lubią dmuchać bańki. Delfiny to mówiące zwierzęta. Są inteligentne, tak jak my. Czy delfin jest wszystkożercą?
Delfin zwyczajny, delfin pospolity, delfin krótkopyski (Delphinus delphis) to najczęściej występujący w przyrodzie delfin. Przednia część pyska jest wyciągnięta w dziób. Na grzbiecie charakterystyczna płetwa w kształcie trójkąta z wierzchołkiem skierowanym ku tyłowi ciała. 40-50 stożkowatych zębów układają się w jeden szereg. Cechą charakterystyczną delfina zwyczajnego jest czarny lub brunatny grzbiet, spód biały, po bokach szare i nieregularne pręgi. Od oka do dzioba biegnie czarna pręga. Często występuje w - galeriaKliknij w obrazek, aby go powiększyć lub wyświetlić galerię, pokaz slajdów i dodatkowe opisy zdjęć. © Capinha - POWIĘKSZWystępowanie i środowisko PLZamieszkuje wszystkie oceany świata. Jest dość liczny w Morzu Śródziemnym i Czarnym. To rzadki gatunek delfina w naszym morzu. W Bałtyku obserwowano ten gatunek tylko kilka razy. Czasem pojedyncze osobniki wpływają do życia i zachowanieŻyje w małych stadach w rejonach chłodniejszych i liczących nawet kilka tysięcy w wodach tropikalnych. Chętnie towarzyszy statkom. Delfin ten dożywa średnio 25 lat (maksymalnie 35 lat).Morfologia i anatomiaWaga delfina zwyczajnego wynosi od 70 do nawet 235 kg przy długości ciała dochodzącej do 2 metrów, maksymalnie 270 głowonogi. Uwielbia sardele i ryby przypada na sierpień i wrzesień. Ciąża trwa 9-10 miesięcy. Samica rodzi zwykle 1, czasem 2 młode w okresie od maja do lipca. Młode mają długość 50-60 cm. Stają się dojrzałe płciowo w 3 roku i zagrożenia LCGatunek ten nie jest zagrożony wymarciem. Ma status LC w Czerwonej Księdze Gatunków Zagrożonych. Podgatunek D. delphis ponticus jest narażony na wyginięcie. Delfin ten często ginie przy połowach tuńczyków przez następujące podgatunki:Delphinus d. delphis - delfin zwyczajny, Linnaeus, 1758 - wyróżnia się populację z Morza ŚródziemnegoDelphinus d. ponticus - delfin pontyjski, Barabash, 1935SynonimyW literaturze można spotkać następujące synonimy dla określenia nazwy tego gatunku:Delphinus tropicalis Van Bree, 1971Delphinus bairdii Dall, 1873Delphinus capensis Gray, 1828Kalendarz przyrody123456789101112Opis ●●● Rodzą się delfiny tylko bieżące wydarzeniaPokrewne gatunki ssakówCzy tylko nietoperze używają echolokacji?Echolokacja jest to zdolność do określania położenia obiektów w przestrzeni na podstawie echa akustycznego. Czy tylko nietoperze widzą w ciemności w ten sposób?Ile śpią ssaki?Ssaki potrafią przesypiać w głębokim śnie naprawdę długi okres czasu. Jakie ssaki śpią najdłużej, a które nie potrzebują zbyt wiele snu?Najmniejszy ssakJakie ssaki osiągają najmniejsze rozmiary na świecie, a jakie w Polsce? Gdzie można je spotkać?Największy ssakKtóry z saków jest największy na świecie, a który w Polsce? Czy w historii żyły większe ssaki niż obecnie? Czy są to ssaki wodne czy lądowe?Jak dużo jedzą zwierzęta?Czy tylko człowiek bywa obżartuchem? Czy w świecie zwierząt również można znaleźć łakomczuchów? Ile pokarmu zjadają różne zwierzęta?BibliografiaWykaz całej bibliografii dla wszystkich artykułów opublikowanych w niniejszym serwisie znajduje się w odnośniku w stopce. Poniżej znajduje się wykaz publikacji, które w szczególności były wykorzystywane w przygotowaniu niniejszego artykułu:IUCN - Czerwona Księga Gatunków Zagrożonych, ISSN 2307-8235 red. Kazimierza Kowalskiego - Mały słownik zoologiczny - ssaki, Wiedza Powszechna 1975 Włodzimierz Serafiński, Ewa Wielgus-Serafińska - Ssaki zwierzęta świata, ISBN 83-01-05877-3, PWN 1988 Włodzimierz Cichocki, Agnieszka Ważna, Jan Cichocki, Ewa Rajska-Jurgiel, Artur Jasiński, Wiesław Bogdanowicz - Polskie nazewnictwo ssaków świata, 978-83-88147-15-9, Muzeum i Instytut Zoologii PAN 2015 © 2012-12-28, GAT-205Data aktualizacji artykułu: 2022-04-15Niektóre treści nie są dostosowane do Twojego profilu. Jeżeli jesteś pełnoletni możesz wyrazić zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych. W ten sposób będziesz miał także wpływ na rozwój naszego serwisu.
Nasze najbardziej polecane Sycylia Obserwacja delfinów i wielorybów. 1. Etna: wycieczka z przewodnikiem po szczycie wulkanu z kolejką linową. Wejdź na szczyt kraterów Etny, to jedna z najbardziej pożądanych wycieczek, jakie może odbyć turysta. Wybierz się na wędrówkę z przewodnikiem i podziwiaj piękno i cuda najwyższego czynnego Opublikowany: | Przez: El Sahel Travel - wycieczki fakultatywne z Hurghady Delfiny to niesamowite zwierzęta, które możecie zobaczyć na własne oczy przyjeżdżając na wakacje do Egiptu. Tak naprawdę na każdym rejsie morskim jest szansa, że ze statku uda Wam się zobaczyć delfiny. Osoby, którym bardzo zależy żeby mieć kontakt z delfinami, powinny wybrać jednak wycieczkę do Domu Delfinów. Na tym rejsie niemalże za każdym razem można podziwiać delfiny. Dziś mamy dla Was dpowiedzi na najczęściej zadawane pytania i garść ciekawostek o delfinach 1. Czy delfiny to ryby? O dziwo to jedno z najczęściej zadawanych pytań. Więc na samym początku warto wyjaśnić, że nie, delfiny nie są rybami. Delfiny to ssaki. 2. Jak oddychają delfiny? Delfiny nie oddychają pod wodą. Muszą się wynurzyć by nabrać powietrza. 3. Jak śpią delfiny? Ze względu na to, że delfiny nie oddychają pod wodą i muszą się wynurzać by złapać oddech, tylko połowa ich mózgu śpi. W trakcie snu pływają na płytkich wodach, często w lagunach. Co ciekawe jeśli prawa półkula śpi, to prawe oko delfina będzie zamknięte, a lewe otwarte. 4. Co jedzą delfiny? Delfiny jedzą ryby, skorupiaki i kałamarnice. Mają 100 zębów, ale mimo to połykają swoje ofiary w całości, bez gryzienia. Zęby służa im tylko do połowu. Delfin, który waży około 130 kilogramów zjada około 16 kilogramów ryb w ciągu dnia. 5. Zmysły delfinów Delfiny mają bardzo dobry wzrok zarówno w wodzie, jak i poza nią. Słyszą częstotliwości 10 razy wyższe niż ludzie. Posiadają zdolność wydawania ultradźwięków i posługują się echolokacją. Ich zmysł dotyku jest dobrze rozwinięty, ale nie mają zmysłu węchu. 6. Czy delfiny lubią towarzystwo? Bardzo. Delfiny to zwierzęta stadne. Żyją w dużych grupach. Razem polują i bawią się. Gdy część stada śpi zawsze zostaje kilka delfinów "na warcie" by uważać na drapieżniki. Duże grupy delfinów mogą mieć tysiąc lub więcej członków. 7. Jak porozumiewają się delfiny? Zarówno werbalnie jak i niewerbalnie. Poprzez ruchy ogona, sposób pływania, mają bogaty język składający się ze specjalnych klików i gwizdów o wysokiej częstotliwości. Co ciekawe każdy delfin ma odpowiadający sobie dźwięk, takie delfińskie imię, na które reagują. 8. Jak wygląda macierzyństwo u delfinów? Ciąża delfina trwa od 9 do 17 miesięcy w zależności od gatunku. Po porodzie matki opiekują się małymi delfinami przez okres około 2 lat. Małe delfiny, jak na ssaki przystało, piją mleko mamy. Pływając z delfinami w Hurghadzie często widzimy małe delfiny pływające przy swoich mamach. 9. Ile jest gatunków delfinów? Na całym świecie istnieje prawie 40 gatunków delfinów. W samym Morzu Czerwonym jest 8 gatunków. Co ciekawe 5 gatunków żyje w rzekach. W Morzu Bałtyckim występują krewni delfinów - morświny, ale od czasu do czasu przypływają tam też delfiny wywołując duże zainteresowanie turystów i mediów. 10. Jak długo żyją delfiny? Długość życia delfina zależy od gatunku, ale średnio jest to 20 lat 11. Rekiny boją się delfinów (sic!) Delfiny są o wiele inteligentniejsze, zwinniejsze, poruszają się w bardzo dużych stadach i mają niesamowicie mocne uderzenie. Zdarzało się, że delfiny ratowały ludzi przed atakiem rekinów. I tym optymistycznym akcentem zakończymy, by następnym razem przygotwać post o rekinach. W rankingu na "zwierzę, które chciałbyś spotkać w Hurghadzie" zdecydowanie wygrywają delfiny, a właśnie rekiny zajmują ostatnie miejsce. Zupełnie nie rozumiem czemu większość turystów nie chciałaby spotkać rekina. Jak sami się przekonacie w następnym poście nie taki rekin straszny, jak go malują. Zwłaszcza rekin w Hurghadzie.
A jakąż to symbolikę człowiek przypisuje delfinowi? Przede wszystkim delfin jest symbolem życia stadnego, rodzinnego, opieki, ochrony, ale także nieskrępowanej niczym wolności, zabawy i przyjaźni. Tatuaż z delfinem, bądź delfinami, jest zatem doskonałym sposobem na wyrażenie miłości do rodziny, małżonka i dzieci dla osoby
kinga99 zapytał(a) o 17:19 gdzie jest najwięcej delfinów ? 1 ocena | na tak 0% 0 1 Odpowiedz Odpowiedzi GaleScud odpowiedział(a) o 17:22 pacyfik 0 0 blocked odpowiedział(a) o 14:53 W morzu i oceanie 0 0 BRyLanCikOwA odpowiedział(a) o 09:44 w oceanach 0 0 Uważasz, że ktoś się myli? lub
Delfiny są znane ze swojej zdolności do przemieszczania się na dużą odległość i zamieszkiwania różnych obszarów morskich na całym świecie. Jednak nie wszystkie gatunki delfinów można spotkać w Norwegii. Najczęściej obserwowane są tu delfiny białopłetwe (Delphinus delphis) oraz delfiny butlonose (Tursiops truncatus).
Chociaż większość wodnych zwierząt kwalifikuje się jako przedstawicieli ryb, to jednak w morzach i oceanach żyją również ssaki. Wbrew pozorom w wodnych głębinach znaleźć można ich całkiem pokaźną ilość. Manaty, uchatki, morsy, a również delfiny to wyjątkowe zwierzęta, których nie sposób powiązać z lądem, choć to właśnie na lądzie urzęduje większość organizmów klasyfikowanych jako ssaki. delfin to ssak Kiedy mówi się o delfinie, większość osób przywodzi na myśl najbardziej popularne okazy delfina, które znają z filmów bądź zdjęć. Niewiele z nich jednak zdaje sobie sprawę, że rodzaje delfinów można mnożyć i wyliczać. Wyróżnia się bowiem rozmaite rodzaje delfinów zwyczajnych, długopyskich oraz butlonosych. Rodzaje delfinów Delfin to ssak Delfin to ssak wodny zaliczany do rodziny waleni. Co ciekawe, orki również w rzeczywistości są delfinami, co wprawia wiele osób w niemałe zdumienie. Delfiny mają opływowy kształt ciała, co ma ułatwiać im sprawne przemieszczanie się w wodnym środowisku. Cechą charakterystyczną jest trójkątna płetwa na grzbiecie. Pysk delfinów również nie przypomina rybiego, gdyż jest długi oraz wąski niczym dziób. Delfin to ssak Gdzie żyją delfiny? Gdzie żyją delfiny? Odpowiedź na to pytanie została już częściowo udzielona. Bez wątpienia delfina spotkać można wyłącznie w środowisku wodnym, na terenie mórz i oceanów, lecz nie wszystkich. Stada delfinów liczące niejednokrotnie setki osobników, spotkać można w strefie ciepłej i umiarkowanej. Można zatem stwierdzić, że ssaki te nie występują w zimnych wodach, a nawet w Bałtyku są rzadko spotykanymi zwierzętami. Gdzie żyją delfiny? Słuch u delfinów Ponieważ delfiny tworzą potężne stada, posiadają wręcz wybitnie rozwinięty słuch oraz własną gamę dźwięków. Jest ona jednak na tyle bogata, że mimo wielu lat poświęconych na badania, naukowcy wciąż nie odkryli klucza, jakim porozumiewają się delfiny. Co więcej, to właśnie dźwięki oraz doskonały słuch sprawiły, że ssaki te są prawdziwymi mistrzami echolokacji. Pomaga im to na orientację w terenie oraz unikanie przeszkód i innych zagrożeń. Słuch u delfinów Co jedzą delfiny ? Jako że delfiny żyją w wodach morskich i oceanicznych, ich jadłospis nie jest nieograniczony. Zatem co jedzą delfiny? Mimo że wyglądają niegroźnie, a wiele z nich ma przyjazne usposobienie, to bez wątpienia są one drapieżnikami. Delfiny żywią się bowiem mniejszymi rybami, kałamarnicami, krewetkami czy innymi równie niewielkimi organizmami. Co jedzą delfiny ?
4V6wa.
  • h3bp5s0950.pages.dev/23
  • h3bp5s0950.pages.dev/99
  • h3bp5s0950.pages.dev/73
  • h3bp5s0950.pages.dev/38
  • h3bp5s0950.pages.dev/78
  • h3bp5s0950.pages.dev/78
  • h3bp5s0950.pages.dev/51
  • h3bp5s0950.pages.dev/76
  • ile jest delfinów na świecie